czwartek, 7 kwietnia 2016

Podsumowanie | Marzec 2016






WRAP UP


Marzec okazał się wyjątkowo słabym miesiącem. Zbyt wiele nie przeczytałam, zbyt wiele nie obejrzałam, dni leciały mi na niczym. 
Jeśli chodzi o książki - w tym miesiącu było ich zaledwie 4. Jestem sobą naprawdę zawiedziona, tym bardziej, że rok zaczęłam pełną parą, do dnia dzisiejszego udało mi się przeczytać 25 książek. 
Najlepszej pozycji nie ma, żadna z nich nie podobała mi się na tyle, abym mogła ją tu wymienić, żadna też szczególnie mnie nie zawiodła, wszystkie były... dobre, niczym niewyróżniające się. Jedynie komiks Żywych trupów na długo zapadnie mi w pamięć.

1. "Czy wspominałam, że Cię kocham"
"2. O krok za daleko"
3. "Spróbujmy jeszcze raz"
4. "The walking dead. Tom 1"





TBR


Marzec nauczył mnie, żeby nie oczekiwać od siebie zbyt wiele w ostatnich miesiącach szkoły, dlatego moja lista TBR jest dość krótka.


Na zdjęciu przedstawiłam Wam pozycję, które zakupię w kwietniu. Jeśli chodzi o te, które chcę przeczytać to są to: Zakon mimów, czyli drugi tom Czasu Żniw, który skończyłam ponad rok temu i dopiero teraz sięgam po kontynuację! Do tego Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender.
Ze słoiczka TBR wylosowałam zadanie "przeczytaj fantastykę", więc któraś książka musi się pod to podłapać.



OBEJRZANE

W tym feralnym Marcu nie zaczęłam żadnego nowego serialu, kontynuowałam to samo co do tej pory, czyli: The Walking Dead, Pretty Little Liars, How to get away with a murder i Shadowhunters. 
W Kwietniu kończy się TWD i już powoli się na to przygotowuję, na szczęście powrót Gry o tron zapełni dziurę w moim sercu!


________________________________________________________________________
Czy u was też było tak ciężko? Trzymajmy kciuki za kwiecień!




6 komentarzy:

  1. Świetny wynik! :3
    Też mam ochotę przeczytać "Dwór cierni i róż", może się uda. Zaczytanego kwietnia!
    Buziaki ;*
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam Maas i Hoover - nie zawiodłam się na nich, są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem strasznie ciekawa Ugly Love, ponieważ po moim pierwszym zetknięciu z Colleen Hoover (Hopeless) nabrałam dystansu do jej książek. Czytałam już kilka pozytywnych opinii na temat jej najnowszej książki, więc może faktycznie okazać się warta przeczytania :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie x
    caliraviel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam ci "Maybe Someday" tej samej autorki co Hopeless. Była cudowna, wywarła na mnie duże wrazenie i tyle emocji!
      Wiem, że Colleen Hoover miewa książki słabe (Pułapka uczuc) i dobre (dla mnie to Hopeless o Maybe Someday), a o Ugly Love słyszałam wiele dobrego za granica, wiec wierze, że pokocham ją jak inne pozycje!

      Usuń
  4. Cały czas waham się do "Ugly Love". Nie miałam jeszcze okazji przeczytać książek tej autorki, więc nie wiem też zbytnio czego się spodziewać.
    Bardzo polecam ci panią Sarah J. Mass! "Dwór cierni i róż" całkowicie mnie urzekł i z niecierpliwością czekam na kolejny tom! :)

    Całusy!
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/05/miesiac-czytelnika.html

    OdpowiedzUsuń
  5. MUSZE w koncu przeczytac cos Sary J Mass i Coleen Hoover, wszyscy maja teraz na nie faze :( Tym bardziej zapoznac sie z historia nocnych lowcow, ktorzy wszyscy ubostwiaja, a ja jedyna sierota nie przeczytalam xd Czas zniw wszyscy polecaja, wiec tez trzeba sie zabrac wreszcie

    OdpowiedzUsuń